Nowy Newsletter Plasterek.pl - zaufanie do życia [2013-08-14]

Birdman of Beaverton.jpg

W dzisiejszym newsletterze:

  • Zaufanie do życia - czyli gdzie leży granica Twojej kontroli

  • Samodzielność czy zawierzenie? - czyli Twoje zaufanie wobec życia

  • Możesz pomóc - wesprzyj, doradź, podziel się wiedzą


Warto wiedzieć

świat.jpgZaufanie do życia

Wszystko co wiesz o świecie jest odzwierciedleniem świata w Twojej świadomości. Każda informacja, zapis doświadczenia, czy przyjęte nieświadomie przekonanie składają się na Twoją świadomość życia. Twoja świadomość życia sprawia, że z jednej strony możesz być kreatorem swojego życia z drugiej pozostać pyłkiem w ogromie i złożoności siły kosmosu. Ten sposób myślenia opisuje właściwą człowiekowi, nieustającą konieczność określania, w jakim zakresie zarządzamy swoim życiem, a na ile jest ono zdeterminowane przez los, czy siły wyższe. Na jednym końcu skali znajdują się ludzie, którzy pragną mieć wszystko pod kontrolą, chcą wiedzieć, jak ich życie będzie wyglądać w najdrobniejszym szczególe. Na drugim końcu skali znajdują się osoby, które niczego nie kontrolują, na wszystko się zgadzają, wszystko odbierają jako celowe, właściwe, konieczne. W zależności od tego, do którego bieguna skali jest Ci bliżej, takie będzie Twoje zaufanie do życia. Możesz z życiem walczyć lub z nim współpracować. Walka zakłada nie przyjazność sił życia, ich niewłaściwość, nieprawidłowe funkcjonowanie świata. Jednak nie masz innego świata do wyboru. To, co się dzieje, jest właśnie życiem. Zwalczanie tego co już zaistniało, to strata czasu, bo życie nie zawraca, płynie dalej. Dlatego zgoda na to, co jest, staje się fundamentem, krokiem ku wprowadzeniu pożądanych zmian. Dopiero, kiedy przyjmiesz swoje ograniczenia, możesz zacząć je przekraczać. Dwie skrajne postawy zaufania do życia wyrażają się w słowach: „Mam wpływ na wszystko" oraz „Nie mam wpływu na nic". Żadna z nich nie jest właściwa, żadna nie daje gwarancji pełnego i szczęśliwego życia. Dlaczego? Ponieważ świat jest dostawcą różnorodnych doświadczeń, a od nas zależy reakcja na te zjawiska. Albo wprost przeciwnie, to świat zarządza nami. I tu leży obszar, którym możemy zarządzać lub być jego ofiarą. Kluczem do takiego zaufania wobec życia, które da nam szczęście jest równowaga, harmonia pomiędzy naszym przekonaniem na co wpływać możemy, a co pozostaje poza naszą kontrolą. Doskonałym zobrazowaniem tej postawy są słowa św. Augusta, które oddają całą istotę zaufania do życia.

„Boże użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
i mądrości abym potrafił odróżnić jedno od drugiego".


Jakie jest Twoje zaufanie do życia? - dołącz do dyskusji na Facebooku.



Ćwiczenie w tym tygodniu

slack12.jpgSamodzielność czy zawierzenie?

Każdy człowiek czuje nieustającą potrzebę określania, w jakim zakresie zarządza swoim losem, a na ile jest on zdeterminowany, chociażby przez to, że w danym momencie czasu i przestrzeni nie wiemy, jakiego dokonać wyboru, by był on słuszny i dla nas dobry. Konieczność kontrolowania własnej rzeczywistości wyznacza nasze zaufanie do życia, czyli postawę, w której z jednej strony ufamy, że wszystko co się nam przydarza służy naszemu dobru, a z drugiej przekonanie, że możemy samodzielnie kształtować nasze życie. Nasze zaufanie do życia można wyrazić na skali, gdzie: zaufanie = 0, czyli musisz mieć wszystko pod kontrolą lub zaufanie = 10 poddajesz się biegowi życia. Od tego, w którym miejscu umiejscowisz siebie na skali zależy, jak będziesz interpretował wszystko to, co się w Twoim życiu wydarza. Kliknij tutaj i zastanów się, jakie jest Twoje zaufanie do życia.

 


Możesz pomóc

katharsis.pngKatharsis - Początek

(...)Powoli oswajam się z myślą o nerwicy, dojrzewam mentalnie do pierwszej wizyty u psychologa. Wciąż jednak nie mogę pozbyć się przekonania, że takowa będzie przyznaniem się do porażki. Do osobistej, życiowej porażki. Bo wiele lat zajęło mi wstanie na nogi i ułożenie sobie życia z dala od ojczyma pedofila i mamy, która udawała, że nic nie widzi. Od pociętego ciała, które było wynikiem samo karania się. Chce mi się płakać na samą myśl, że to, co uznawałam za sukces tak naprawdę okaże się porażką...


katharsis.pngKatharsis - Pomóżcie

Mam problem z mężem. W maju wyskoczyła mu gulka na szyi. Poszedł do szpitala wycieli mu. Jak sie okazało to nic poważnego. Przyszedł wynik ze szpitala też w normie. Więc to nie był guzek tylko narośl. od tego momentu zaczął się koszmar mąż uważa, że jest poważnie chory, że bolą go węzły chłonne, serce go kłuje (...) codziennie łyka mnóstwo witamin i tabletek przeciwbólowych. Ja już nie daję rady. Zanim zachorował był typowym maminsynkiem teraz mówi, że ona go nie obchodzi bo teraz on jest chory, a ja tego nie rozumiem. Co mam robić


Dołącz do nas na:

f_logo.jpg   logo-nk.jpg



« Lista wszystkich biuletynów