Pomoc psychologiczna online

Nowy Newsletter Plasterek.pl - dlaczego warto marzyć? [2015-01-15]

W dzisiejszym newsletterze:

Siła marzeń - jeżeli marzysz możesz to zrobić

Bańki mydlane - złap marzenia

Możesz pomóc - wesprzyj, doradź, podziel się wiedzą

Warto wiedzieć

Siła marzeń

Walt Disney - specjalista od spełnionych marzeń - powiedział: „jeśli potrafisz o czymś marzyć, potrafisz to zrobić". Nasze marzenia, to nie przypadkowe obrazy pojawiające się znikąd, lecz zawsze są one wyrazem naszych potrzeb, możliwości i talentów. Marzenia, to kompas wytyczający życiową drogę, skarb, którym należy odpowiednio zarządzać, a nie chować pod poduszką. Paul Levesque i Art McNeil autorzy poradnika „Oswajanie marzeń" uważają, że każdy z nas jest stworzony do tego, by zrealizować swoje marzenia, gdyż to czyni nas niepowtarzalnymi. Kiedy zaczniemy marzeniami zarządzać staną się one celem, projektem, dzień po dniu wcielanym w życie. Naszym największym sojusznikiem na drodze do spełnionych marzeń jest entuzjazm zaś największym wrogiem - sabotażysta mieszkający w nas samych. Często słuchamy tego drugiego, gdyż wolimy nie ekscytować się śmiałymi wizjami w obawie przed rozczarowaniem (a im większe nadzieje, tym większe rozczarowanie). Aby go uniknąć dobrowolnie rezygnujemy z własnych marzeń. A po latach ci, co tak dzielnie tłumili własny zapał, by ich nadzieja zanadto się nie rozrosła, zaczynają patrzeć na całe swoje życie, jak na jedno wielkie rozczarowanie.
A przecież każda zmiana wiąże się z ryzykiem, ale też z szansą. Wszystko zależy od punktu widzenia, od Twoich przekonań. Świetnie ujął to Henry Ford, który powiedział „czy uważasz, że możesz, czy też uważasz, że nie możesz, w obu wypadkach masz rację". Ważne aby zacząć, choćby od małego kroku i systematycznie podążać do przodu. Planując realizację marzenia - cokolwiek by to było - warto czasem odłożyć na bok rozważania na temat warunków zewnętrznych i wsłuchać się w swój wewnętrzny głos. Jak zauważył amerykański antropolog Joseph Campbell, dla ludzi, którzy osiągają sukces i dorobili się nieprzeciętnego majątku, zdobycie fortuny nie było podstawowym celem. Oni, po prostu „szli za swoją radością", a pieniądze obrały ten sam kierunek.

Czy wierzysz w realizację swoich marzeń? - dołącz do dyskusji na Facebooku.

Ćwiczenie w tym tygodniu

Bańki mydlane

Któż z nas nie ma marzeń? Jedni przyznają się do nich otwarcie opowiadając o swoich skrytych pragnieniach, drudzy twierdzą, że w ich przypadku marzenia się nie spełniają, jeszcze inni skrycie snują swoje plany o wspaniałej przyszłości. Marzenia - mydlane bańki, które pękają pod najmniejszym dotykiem, czy może realne cele, które przy odrobinie wysiłku i determinacjo można zrealizować? Czym dla Ciebie są Twoje marzenia - kliknij i rozwiąż test, by sprawdzić siłę swoich marzeń.

Możesz pomóc

Katharsis - Przepraszałam i wybaczałam.

Jestem dinozaurem, kobietą z bardzo długim związku małżeńskim, dzieci wyfrunęły z gniazda dawno temu, a mój nasz problem ujawnił się około 9-lat temu. Wtedy zajęta problemami dojrzewających dzieci, odkryłam coś co do chwili obecnej trwa w moim związku a nawet przechodzi w bardzo trudną dla mnie jak również mojego M sytuację (...)Boje się o swoje zdrowie, fizyczne ale i psychiczne. Przeraża mnie wszystko ,bo to już nie chodzi o mnie ale dzieci i wnuki i ogólnie cało kształt. To moja historia, jest chaotycznie opisane jednak wchodzą emocje jak człowiek wraca i widzi wszystko jakby było to wczoraj.

Katharsis - Po prostu zawód...

Witam wszystkich ! Postanowiłam napisać tutaj swoją historię, gdyż za bardzo ona mnie dotyka i nadal nie mogę tego przeżyć... A niestety brak zaufanej osoby z którą można by było porozmawiać na ten temat. Więc od razu zaznaczam, że liczę na jakieś duchowe wsparcie lub tez opinie. Wszystko zaczęło się ubiegłego roku w czerwcu. Ja i moja koleżanka tuż po zakończeniu swoich długich związków zaczęłyśmy dużo imprezować aby "nadrobić" to co nas ominęło podczas związków. I tej pewnej czerwcowej nocy pojawił się on... Zauważyłam go a on mnie bo był to początek imprezy. Od razu wyczułam przyciągające spojrzenie. Ale nie zdawałam sobie sprawy że może to mieć aż tak wielkie dla mnie znaczenie w przyszłości...

Dołącz do nas: