Nowy Newsletter Plasterek.pl - w końcu początek [2015-10-21]
W dzisiejszym newsletterze:
-
W końcu początek - czyli każdy koniec jest częścią nowego
-
Wzmacnianie siebie - pokonywanie obaw przed zmianą
-
Możesz pomóc - wesprzyj, doradź, podziel się wiedzą
-
Polecana literatura - TERAPIA SCHEMATÓW w zaburzeniu osobowości typu borderline
Warto wiedzieć
Każdy koniec to początek czegoś nowego
Lubimy początki. Planujemy swoje życie; z początkiem tygodnia, od pierwszego, wraz z nowym rokiem, zaraz na wiosnę... . Szerokim łukiem, żeby nie powiedzieć po macoszemu, omijamy za to koniec. Wolimy zamknąć oczy i niech szybko minie, bo koniec, to w naszym mniemaniu nic dobrego. Zapominamy jednakże, że bez końca nie ma początku. Koniec wyznacza w naszym życiu moment zwrotny. Już samo określenie „zwrotny" sugeruje, że coś się zmienia bezpowrotnie, że nie można wrócić do tego, co było, że coś się kończy. Na ogół jesteśmy skłonni do łatwych ocen: to dla nas pozytywne, to negatywne. I dopiero po czasie możemy odkryć, że to, co uznawaliśmy za złe, przyniosło dużo dobrego. Najczęściej negatywne okazuje się nie tyle samo zdarzenie, ile sposób poradzenia sobie z nim. Kiedy coś się kończy stoimy w rozkroku na skrzyżowaniu i nie wiemy, dokąd iść. Z jednej strony, wkładamy mnóstwo naszej energii w utrzymywanie utraconej pozycji. Z drugiej - zero nadziei na dostrzeżenie horyzontu spoza ciemnych chmur. Utratę pracy, rozpad związku, konieczność przeprowadzki... traktujemy jak koniec świata. Czujemy, że wszystko się wtedy wali: dom, relacje, praca. Wypadamy z rutyny. Tamto życie, nawet jeśli nas nie satysfakcjonowało, było znane, bezpieczne i niewymagające pracy. Nowe jest nieznane, nieprzewidywalne i zmusza do zmierzenia się z samym sobą. Wymaga konieczności wyjścia z komfortowego miejsca, spojrzenia na nie z dystansu. A analiza swojego życia z dystansu nie zawsze jest przyjemna. Czasem wynika z niej, że tu i ówdzie czegoś nam brakowało, tam czegoś innego mieliśmy za dużo. Słowem - że trzeba coś z tym zrobić, zmienić. Moment zwrotny oznacza chaos, bo starego już nie ma, a nowe jeszcze nie nadeszło. Jest to także czas na zatrzymanie, bo to właśnie w takich momentach, gdy zawieszamy działanie, możemy usłyszeć swoje prawdziwe emocje i uczucia. W momentach zatrzymania uzyskujemy dostęp do własnych zasobów, czyli wewnętrznych sił, mocy, talentów. Bo po to właśnie doświadczamy końca, żeby wyrwać się z dołka i dostać od życia kopa. Konfucjusz powiedział, że człowiek, dążąc do pewności, trwałości, poczucia bezpieczeństwa, porządku, nie powinien zapominać o zmienności losu, niebezpieczeństwie, upadku, zamęcie. Czyli o momentach zwrotnych. Bo są one częścią naszego losu. Nie bójmy się zatem momentów, w których coś się kończy. Bo każdy koniec jest początkiem czegoś nowego.
Czy dostrzegasz w swoim życiu momenty zwrotne? - dołącz do dyskusji na Facebooku.
Ćwiczenie w tym tygodniu
Wzmacnianie siebie
Zawsze warto coś zrobić z własnym życiem. Pociąga nas model zmiany życia, ale często okazuje się, że zmieniamy życie, a nasze problemy pozostają. Wpadamy w pułapkę „bo tam gdzie nas nie ma jest lepiej". Nowe miejsce, nowa praca, nowy związek... . Wierzymy, że zewnętrzna zmiana uczyni nas szczęśliwszymi. Przewracamy swoje życie do górny nogami, pełni energii i nadziei na lepsze jutro, a po wszystkim okazuje się, że jest tak samo. Dzieje się tak, gdyż problemy nie są generowane z zewnątrz ale nosimy je w sobie. Sama zmiana nie jest receptą na lepsze. Receptą jest plan, że ta zmiana będzie w nas i wysiłek, który włożymy, by do tej zmiany się przygotować. - kliknij, by przejść do ćwiczenia.
Możesz pomóc
Katharsis - I partnerka i dziecko
Witam. Nie radzę sobie mimo 38 lat na karku. Mam córkę z poprzedniego małżeństwa w wieku 11 lat. Kocham ją strasznie. Mam przyznaną opiekę naprzemiennie więc córka mieszka u mnie co drugi tydzień. Wydawałoby się super. Nie do końca. Trzy lata temu poznałem kobietę i myślałem, że Pana Boga złapałem za nogi. Ładna, zgrabna i bez dzieci. Na początku było świetnie. Dogadywała się z moją córką a córka z nią. Zakochałem się i zamieszkaliśmy razem u mnie. Ale idylla długo nie trwała...
Katharsis - Strata przyjaciela
Hej mam 20 lat. Zawsze uważałam się za silną kobietę, zawsze wszyscy znajomi prosili mnie o pomoc, a ja nigdy im nie odmawiałam, przejmowałam się całym światem tylko nie swoimi problemami. Nie zauważyłam, że zajmując się problemami innych stałam się słaba. Już dawno znalazłam sposób żeby radzić sobie z bólem psychicznym: wbijałam sobie paznokcie w dłonie tak żeby zostały blizny, ostatnio zaczęłam rozdrapywać skórę na całej ręce bo na nadgarstkach za bardzo ją widać, przedwczoraj nawet zarysowałam skórę nożem ale tylko pierwszą warstwę, ale dzisiaj już nie wytrzymałam..
Warto przeczytać
w zaburzeniu osobowości typu borderline
Autor: Arnoud Arntz, Hannie van Genderen
Patronat medialny: Plasterek.pl, Polskie Stowarzyszenie Terapii Poznawczej i Schematu, Psychotekst.pl, PSSiAP
Zaburzenie osobowości typu borderline często uznaje się za nieuleczalne. Jednak najnowsze badania w przekonujący sposób wykazują, że pacjenci świetnie reagują na terapię schematów, która ma wysokie wskaźniki wyzdrowienia. Wskazuje na to również doświadczenie Arnouda Arntza i Hannie van Genderen, którym autorzy dzielą się w tej książce. Omawiają oni model pojęciowy borderline, metody leczenia, a także wiele praktycznych technik terapeutycznych. Poruszają zagadnienia związane z planowaniem terapii, budowaniem relacji terapeutycznej, wyborem i zastosowaniem technik poznawczych i behawioralnych, a także przełamywaniem wzorców zachowań i zakończeniem procesu terapeutycznego. Wszystko bogato ilustrują przykładami i opisami przypadków, dzięki którym wiemy, jak stosować nowe metody w praktyce. Książka zawiera również zestaw przydatnych materiałów dla pacjenta, takich jak spis doświadczeń z przeszłości czy pozytywny dziennik- czytaj więcej.
Dołącz do nas:
« Lista wszystkich biuletynów