Rozmowy o śmierci i umieraniu
autor: Aneta Barta , źródło: Plasterek.pl
Rozmowy o śmierci i umieraniu
Autor: Elisabeth Kübler - Ross
Wydawnictwo: Media Rodzina
Rok wydania: 1998
Książka, którą wam dzisiaj polecam nie jest nowością wydawniczą. Wręcz przeciwnie, po raz pierwszy ukazała się w 1969 roku, a więc dzisiaj, kiedy nowością przestaje być pozycja wydana miesiąc temu, to już prawdziwy dinozaur. Dlaczego więc proponuję sięgnięcie po tę książkę? Czy na rynku wydawniczym nie zdołałam znaleźć niczego nowszego?
Elisabeth Kübler - Ross materiał do swojej książki zbierała przez okres 2,5 lat pracują z umierającymi pacjentami jednego z Chicagowskich szpitali. Była z nimi w ich cierpieniu, rozmawiał, starała się zrozumieć, a przede wszystkim cierpliwie słuchała. Bo jak sama autorka mówi, umierająca osoba jest najlepszym nauczycielem , który może nam przekazać wiedzę o końcowych etapach życia, o ludzkim strachu i obawach, troskach i nadziejach. Obcowanie z osobą umierającą jest niezmiernie trudne, nie tylko dla najbliższych, ale dla wszystkich z otoczenia. Boimy się śmierci, dlatego unikamy mówienia o niej, omijamy szerokim łukiem tematy związane z cierpieniem, bólem i chorobą, zwłaszcza śmiertelną. Jednakże Elisabeth Kübler - Ross przekonuje, że kontakt z umierającą osobą może być pożyteczny i niezmiernie ważny dla obu stron. Chory może zyskać w nas słuchacza, który po prostu będzie tuż obok i wykaże zrozumienie wobec jego strachu, żalu i cierpienia. A my może zdobyć wiedzę o tajnikach ludzkiego umysłu czy o niezwykłych aspektach naszej egzystencji. Z doświadczenia trwania przy osobie umierającej możemy wyjść wzbogaceni, żywiąc może mniejsze obawy co do własnego nieuniknionego końca.
Umieranie i śmierć to trudny temat. Trudny dla osoby umierającej i dla jej bliskich. Z niezwykłym wyczuciem podjęła go Elisabeth Kübler - Ross, dlatego właśnie tę książkę postanowiłam Wam polecić. Jej spojrzenie na śmierc, pomimo upływu czasu, nie utraciło nic ze swej mocy, nadal uczy, pociesza i daje nadzieję.
„Milczenie, które przekracza słowa"
„Ci, którzy mają dość siły i miłości, by trwać przy umierającym „w milczeniu, które przekracza słowa", wiedzą, że nie jest to moment ani straszny, ani bolesny, ale spokojne ustanie funkcji życiowych. Kiedy się patrzy na spokojną śmierć istoty ludzkiej, wtedy przychodzi nam na myśl spadająca gwiazda, jedno z miliona światełek na bezkresnym nieboskłonie, które błysnęło tylko na chwilę, żeby na zawsze zniknąć w nieskończoności nocy. Obcowanie z umierającym pacjentem uświadamia nam, ż mamy ograniczony czas bytowania(...), a jednak każdy w tym krótkim okresie pisze unikatowy życiorys i wplata się w tkaninę ludzkich dziejów".
[fragment książki]
Komentarze (0)
Zaloguj się, aby dodać komentarz