ABC Mądrego Rodzica: Droga do Sukcesu
źródło: www.zlotemysli.pl
ABC Mądrego Rodzica: Droga do Sukcesu
Autor: Jolanta Gajda
Wydawnictwo: Złote Myśli
Dowiedz się, jak pomóc swojemu dziecku osiągnąć sukces i sprawić, aby było szczęśliwe
Jesteś już rodzicem? A może dopiero będziesz? Opowiem Ci więc pewną historię. Doczytaj ją do końca, a dowiesz się, jak „ABC Mądrego Rodzica: Droga do Sukcesu" zmieni życie zarówno Twoje, jak i Twojego dziecka.
Wyobraź sobie korytarz, którym idą On i Ona, trzymając za rękę swoje dziecko. Beztroskie i szczęśliwe. Dochodzą do otwartych drzwi z napisem "DOROSŁOŚĆ". Rodzice zapalają światło i wspólnie z maluchem przekraczają próg. A tam - cudowny świat... bujna, zielona łąka. Tu i ówdzie przepiękne, bajkowe kwiaty, które zachwycają swym czarem i bogatą paletą żywych kolorów. W powietrzu trzepoczą delikatne, tęczowe motyle.
Dziecko jest zachwycone, wyrywa się z ręki, by jak najszybciej poznać tę ekscytującą krainę. Rodzice wskazują mu ścieżkę, wijącą się łagodnie wśród traw. Maluch na nią wkracza i z entuzjazmem przygląda się rozmaitym celom widniejącym na horyzoncie. Po przejściu kilkunastu kroków z rodzicami, młody człowiek jest gotów iść sam. Wybrał już cel. Wie, dokąd zmierza i zna drogę. Czasem się potyka, ale nawet tego nie zauważa, bo jego uwagę przykuwają wielobarwne motyle i wyraźny cel na widnokręgu...
Piękny obraz, prawda? Ale bywa też inaczej. Spójrz... Oto kolejna para z dzieckiem - także gotowym, by zawojować świat. Podchodzą do drzwi i wchodzą do środka. Nie zapalają jednak światła. Dlaczego? Może rodzice nie wiedzą, gdzie jest kontakt, a może ich również wprowadzono przed laty w mrok i myślą że tak trzeba. Dziecko obserwuje z lękiem nieuchwytne, złowrogie cienie falujące w powietrzu. Wszystko wydaje się bezbarwne, tajemnicze i budzi w nim lęk. Maluch nie widzi przed sobą drogi, więc często się potyka, "lądując" na ostrych kamieniach. Po kolejnych upadkach wstaje już niechętnie. Bo i po co? Świat jest mroczny, ponury, pełno w nim pułapek. Na dodatek nie wie, dokąd iść. Życie jest bez sensu...
A wystarczyło przecież zapalić światło.
A Ty? Czy wprowadzasz dziecko w świat piękny, jasny i barwny? Czy wskazujesz mu drogę, która prowadzi do spełnienia marzeń? A może każesz mu iść po omacku...
Komentarze (0)
Zaloguj się, aby dodać komentarz