Dostęp do tej części portalu wymaga zalogowania

Ewa Foley: mój krótki esej o szczęściu...

autor: Ewa Foley

brak oceny

happinessEwa Foley: mój krótki esej o szczęściu...


Motto 1: „Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli".

Motto 2: „Są dwa szczęścia:Jedno małe - być szczęśliwym! 

Drugie duże - uszczęśliwiać innych!"


O naszym szczęściu nie decyduje to, co nam się w życiu przydarza, ale jak na to reagujemy. Jeden człowiek w utracie związku czy pracy widzi tragedię, a drugi dostrzega otwierające się możliwości.

Bycie szczęśliwym to być może jedno z największych wyzwań, jakie stawia przed nami życie. Bycie szczęśliwym wymaga od nas ogromnej determinacji, wytrwałości i samodyscypliny.

Wiele lat temu podarowałam mojemu nastoletniemu synowi Maćkowi kartkę z kalendarza INSTRUKCJE DO ŻYCIA, gdy było mu smutno.

Na kartce było napisane:

 

NOTHING IS WORTH BEING UNHAPPY ABOUT.

(NIC NIE JEST WARTE, BY BYĆ Z TEGO POWODU NIESZCZĘŚLIWYM.)

 

Zapamiętał to zdanie i kilka tygodni potem, kiedy to ja wpadłam w jakiś kanał nieszczęścia, Maciuś przytulił mnie mocno i szepnął: „Nic nie jest warte, by być z tego powodu nieszczęśliwą, pamiętasz mamo?" 

Mój stan natychmiast się zmienił - uśmiechnęłam się do niego promiennie z podziękowaniem za to przypomnienie... Jak dobrze jest mieć przy sobie kogoś mądrzejszego ode mnie, kto przypomni w odpowiedniej chwili, że to ja panuję nad moim szczęściem i umysłem, kto przytuli i szepnie dobre słowo, kiedy zapominam czego nauczam i rozpatruję bez końca czyjeś przykre słowa, kiedy zapominam, że bycie szczęśliwą osobą wymaga skupienia się na pozytywnych, dobrych myślach i pamiętania dobrych pozytywnych wydarzeń... zamiast tych innych...

To takie proste!


Zatem: jeśli któregoś dnia masz być szczęśliwy/a, czemu nie zaczniesz od dzisiaj?

Pewien indyjski guru powiedział kiedyś swemu uczniowi fanatycznie poszukującemu szczęścia: „Zdradzę ci tajemnicę szczęścia. Jeżeli chcesz być szczęśliwy - BĄDŹ SZCZĘŚLIWY!"

 

Dzisiaj:

1. Postanów, że będziesz naprawdę szczęśliwy/a w życiu.

2. Zrozum, że szczęście jest Twoją decyzją, jest świadomym wyborem.

3. Zapytaj kilka szczęśliwych osób, jak im się udało osiągnąć szczęście i z jakiego powodu uważają siebie za szczęściarzy. Ucz się od szczęściarzy ich postawy życiowej!

4. Zdecyduj, że masz dość zawodów, krzywdy, pecha, samotności, poczucia braku, niepewności i ________ (tu wstaw jakiś własny „prześladujący" cię stan emocjonalny).

5. Postanów to zmienić. Wybierz coś innego! Wybierz inny stan: np. zadowolenie i ciekawość, jak dobrze to wszystko się skończy...

6. Uszczęśliw kogoś bezinteresownie: podaruj bez okazji bukiet kwiatów czy wartościową książkę, przytul serdecznie, szepnij dobre słowo, przekop ogródek, uśmiechnij się, umyj okna, obierz kartofle, daj swój czas, ugotuj zupę, kup ciastko...


JEŻELI CZEGOŚ BARDZO CHCESZ - TO NAJPIERW ZACZNIJ TO DAWAĆ!!!


W ręku trzymasz pędzel i farby. Najpierw malujesz raj, a potem do niego wchodzisz."    Kazantzakis

Namaluj i wejdź do swojego raju. JAK? 


Od dzisiaj:

1. Pamiętaj, że od twojego wyboru zależy, co widzisz, co myślisz i co słyszysz. Jedna osoba widzi filiżankę do połowy pustą, a druga do połowy pełną. Jedna osoba widzi piękny ogród za oknem, a druga brudną szybę.

2. Codziennie sobie przypominaj, że TO ŻYCIE TO JEST TO, że masz ograniczony czas i chcesz jak najlepiej go wykorzystać.

3. Codziennie potwierdzaj doskonałość wszechświata:

4. Codziennie przypomnij sobie, że świat już jest piękny i nie trzeba go zmieniać. Możesz natomiast zmienić siebie.

5. Jeżeli dopadnie cię chandra - jak najszybciej znajdź sobie jakieś zajęcie. Zajmij się czymś przez 5 minut, inwestując całą swoją energię. Po tych pięciu minutach na pewno poczujesz się lepiej. Szczęście jest czasownikiem, szczęście się robi! 

6. Wiedz, że najlepszym sposobem na polepszenie własnego samopoczucia i poziomu odczuwanego szczęścia jest zrobienie czegoś dla kogoś innego.

7. Jeżeli dopadnie cię pokusa bycia nieszczęśliwym/nieszczęśliwą przeczytaj poniższe słowa umierającego starca, a na pewno szybko ci przejdzie:


Gdybym jeszcze raz miał przeżyć moje życie, tym razem usiłowałbym popełniać więcej błędów. Nie starałbym się być taki doskonały. Więcej bym odpoczywał. Rozluźniałbym się, byłbym bardziej beztroski i wiele spraw traktował poważniej. Byłbym bardziej szalony.

Wykorzystywałbym więcej szans, więcej bym podróżował, przewędrował więcej gór, przypłynął więcej rzek, odwiedził więcej nie znanych mi miejsc. Jadłbym więcej lodów, a mniej sałaty.

Miałbym więcej prawdziwych, a mniej wydumanych zmartwień!

Prawda jest taka, że byłem jednym z ludzi, którzy godzina za godziną, dzień za dniem, pędzili asekuracyjny tryb życia, roztropny i przemyślany. 

Och, gdybym znowu mógł przeżyć moje życie, delektowałbym się każdą chwilą...

Byłem jednym z tych, którzy nigdzie nie ruszają się bez termometru, termoforu, wody do płukania gardła, płaszcza przeciwdeszczowego i spadochronu. 

Gdybym miał jeszcze raz przeżyć moje życie, tym razem podróżowałbym z małym bagażem.

Gdybym miał jeszcze raz przeżyć życie, wiosną wyskakiwałbym boso z łóżka, a jesienią wstawał później, więcej bym jeździł na karuzeli, obejrzał więcej wschodów i zachodów słońca i więcej bym się bawił z dziećmi. Gdybym miał przeżyć życie od nowa...

Ale nie przeżyję....


Ewa Foley

Komentarze (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie ma jeszcze komentarzy