Dostęp do tej części portalu wymaga zalogowania

Wzmacnianie siebie

brak oceny

wzmacnianieWzmacnianie siebie

 

Zawsze warto coś zrobić z własnym życiem. Pociąga nas model zmiany życia, ale często okazuje się, że zmieniamy życie, a nasze problemy pozostają. Wpadamy w pułapkę „bo tam gdzie nas nie ma jest lepiej". Nowe miejsce, nowa praca, nowy związek... . Wierzymy, że zewnętrzna zmiana uczyni nas szczęśliwszymi. Przewracamy swoje życie do górny nogami, pełni energii i nadziei na lepsze jutro, a po wszystkim okazuje się, że jest tak samo. Dzieje się tak, gdyż problemy nie są generowane z zewnątrz ale nosimy je w sobie. Sama zmiana nie jest receptą na lepsze. Receptą jest plan, że ta zmiana będzie w nas i wysiłek, który włożymy, by do tej zmiany się przygotować.

 


Motywacja

Nasze decyzje i działania dają nam satysfakcję wtedy, kiedy jesteśmy dobrze przygotowani wewnętrznie. Nasza motywacja jest paliwem potrzebnym do działania. Upewnij się, że jest dobrej jakości, zbadaj swoją motywację!


Kiedy rozważasz wprowadzenie do swojego życia zmiany, co skłania Cię do podjęcia działania i wysiłku?

1. Jestem od dłuższego czasu mocno sfrustrowany swoim stylem życia/pracą/związkami. Moje życie jest pozbawione radości, często bywam zły na siebie za to, że tak ono właśnie wygląda. Często patrząc na innych, zadaję sobie pytanie: „Jak oni to robią, że mają dobre związki, odczuwają zadowolenie ze swojej pracy, znajdują czas na przyjaciół i własne hobby?" Bywam zniechęcony i zmęczony swoim życiem. Wyobrażam sobie, jak wypalony i niezadowolony mogę być za kilka miesięcy czy lat. Wyobrażam sobie ulgę, jaką odczuję, kiedy już porzucę swoje „stare życie" i dokonam zmiany.


2. Lubię swoje życie i mam sporo radości i satysfakcji z mojej pracy/związków/stylu życia. Jestem stabilny i spokojny i wyobrażam sobie, że mógłbym pójść dalej w poszukiwaniu realizacji swojego potencjału, zrobienia czegoś dla innych i sprawdzenia siebie. Wyobrażam sobie, jak nowe wyzwanie może wzbogacić moje życie, jak mogę wykorzystać potencjał, który ciągle jeszcze we mnie tkwi. Wyobrażam sobie jasno energię, którą będę mógł wykorzystać, możliwości działań, które będę mógł podjąć, stan satysfakcji i zaciekawienia, który znowu będzie towarzyszył podjętym wyzwaniom...


Pierwszy rodzaj motywacji to motywacją od czegoś - uciekamy, więc nie jest tak ważne gdzie, byle dalej od tego, co jest źródłem przykrości i braku satysfakcji. Niestety, jak z chodzeniem wkoło po pustyni, może się łatwo okazać, że w ten sposób znajdziemy się w kolejnej sytuacji, która znów stanie się niekomfortowa.

Drugi rodzaj motywacji to motywacja do czegoś. Oznacza, że będąc względnie zadowolonym z tego, gdzie jesteśmy, z kim i co robimy, dostrzegamy możliwości rozszerzenia naszego doświadczenia w precyzyjnie określony przez nas sposób.

W pierwszym przypadku wiemy tylko, czego nie chcemy i możemy wybrać cokolwiek, podążać gdziekolwiek, byle odczuć ulgę. W drugim, mamy swobodę myślenia i odczuwania i bez presji okoliczności zastanawiamy się, dokąd. W drugim przypadku mamy więc dużo większą szansę na to, że wybierzemy się w miejsce, które rzeczywiście jest nasze, w którym znajdziemy realizację, spełnienie i satysfakcję.


Wzmacnianie siebie

 

1. Zrób przegląd tego, co Twoim zadaniem przyniesie zmiana.

Zadaj sobie pytanie: „Co chcę zmienić, zmieniając miejsce/pracę/związek?"

Dokończ zdanie: „Jeśli dokonam zmiany, to...".

Przeanalizuj swoje odpowiedzi. Czy wskazują na to, że zmiana ma być raczej „ucieczką od samego siebie?" Nawet jeśli tak, nie jest to koniec świata. Oznacza tylko, że dla własnego i innych bezpieczeństwa należy lepiej przygotować pojazd, którym jesteś TY SAM - zrobić porządek z własnymi emocjami, zachowaniami, sposobami myślenia. Na to także są sposoby. W przeciwnym razie możemy być słabym oparciem dla samych siebie, kiedy zdecydujemy się już na zmianę.


2. Pokonywanie obaw przed startem.

Wszyscy mamy jakąś naszą „sferę komfortu", a wyjście z niej może napawać strachem. Każda jednak zmiana wymaga jej opuszczenia. Jeżeli nie możesz ruszyć z miejsca, ponieważ paraliżuje Cię strach, że „może się zdarzyć coś złego", zastosuj technikę wracania wspomnieniami do sytuacji, które już kiedyś się zdarzyły. Przypomnij sobie sytuację, w której bardzo bałeś się coś zrobić, a jednak to zrobiłeś.

- Co się wówczas stało?

- Ile z Twoich obaw okazało się bezzasadnych?

- Ile z Twoich obaw okazało się przesadzonych?

- Ile z Twoich obaw było tylko wytworem twojego umysłu?

- Jak się czułeś, kiedy pomimo silnych obaw podjąłeś działanie?


Komentarze (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie ma jeszcze komentarzy