Dostęp do tej części portalu wymaga zalogowania

Niezwykła lekcja

autor: Jack Canfield , źródło: foto:flickr.com, autor: NickPiggott

brak oceny

mlekoNiezwykła lekcja

 

Niedawno dotarła do mnie opowieść o jakimś sławnym uczonym, który dokonał kilku przełomowych odkryć w dziedzinie medycyny. Zapytano go, skąd czerpie nieprzeciętny twórczy potencjał. Odparł, że wszystko ma źródło w pewnym zdarzeniu, które przytrafiło mu się, gdy miał dwa lata i chciał wyjąć mleko z lodówki. Wilgotne szkło wyślizgnęło mu się z rąk, butelka spadła na podłogę, rozbiła się i wypłynęło z niej całe morze mleka.

Do kuchni wkroczyła mama, spojrzała na pobojowisko i powiedziała po prostu:

- Zrobiłeś tu niezły raban, Robercie. Rzadko się widuje tak ogromne kałuże mleka... No cóż, stało się. Zanim to uprzątniemy, może skorzystasz z okazji i wytaplasz się w tym mlecznym stawie?

Oczywiście, że skorzystał.

- Wiesz, Robercie - mama odezwała się ponownie - kiedykolwiek narobisz bałaganu, pamiętaj, że będziesz musiał wszystko sprzątnąć i z powrotem zaprowadzić ład. Czym, jak sądzisz, zrobisz to tym razem? Masz do wyboru gąbkę, ręcznik i zmywak na kiju. Co wolisz?

Robert wybrał gąbkę i razem z mamą doprowadził kuchnię do stanu używalności.

- Przeprowadziłeś przed chwilą nieudany eksperyment przeniesienia potężnej butelki mleka za pomocą pary drobnych rączek - podsumowała mama. - Chodź, pójdziemy do ogrodu i napełnimy podobną butelkę wodą. Może uda ci się odkryć właściwy sposób trzymania butelek.

Chwilę później dwulatek nauczył się, że jeśli chwyci szyjkę butelki obiema rękami tuż przy brzegu, można ją bezpiecznie przenieść. Ależ to była wspaniała lekcja!

Naukowiec zaznaczył, że to właśnie wtedy pojął, że nie powinien obawiać się popełniania błędów. Są one szansą nauczenia się czegoś nowego, a o to przecież chodzi, gdy przeprowadza się naukowe eksperymenty. Nawet, jeśli eksperyment nie wyjdzie, i tak zazwyczaj dowiadujemy się czegoś cennego.

Jack Canfield

 

Komentarze (2)

Zaloguj się, aby dodać komentarz

  • Monika2010 Monika2010 napisał(a)
    08.08.2013, 16:29
    Tak jest najgorzej mają dzieci alkoholików droga Aktywna babciu . Bardzo dobra płenta tej opowieści i bardzo jasna i konkretna .
  • Aktywna babcia Aktywna babcia napisał(a)
    02.08.2013, 11:40
    to była bardzo mądra mama, nic dziwnego,że syn był uczonym.Obecnie coraz mniej rodziców tak naprawdę wychowuje swoje dzieci poświęcając im czas , ucząc , przekazując zasady , dając przykład i rady.
    Wielu rodziców nawet nie wie co to znaczy wychowywać gdyż sami nie byli wychowywani tylko "wyhodowani"- jak roślinki , którym daje się jeść i pić a one same rosną.Dobrze jak dzieci z takich rodzin trafią w dobre środowisko, jest szansa ,że nauczą się czegoś od innych .
    Pisze to z własnego doświadczenia.