Dostęp do tej części portalu wymaga zalogowania

Znajdź swoje słabe punkty

autor: Aneta Barta , źródło: Plasterek.pl, foto:flickr.com, autor:PrincessAshley

brak oceny

cinderellaZnajdź swoje słabe punkty

 

Dobrze jest znać swoje słabe strony, dzięki temu możemy nad nimi pracować i stawać się lepsi. Jednak nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, co jest najsłabszym punktem naszego charakteru.  Zapraszam zatem do rozwiązania testu, który z przymrużeniem oka pokaże Wam, nad czym musicie popracować.

 

Kopciuszek w czterech odsłonach

 

Zapewne znasz bajkę o dziewczynce zwanej Kopciuszkiem. To klasyczna historia, w której dobro i pracowitość zostaje wynagrodzona, a zło potępione. Kopciuszek to dziewczynka o dobrym sercu, rękach skorych do pracy i ślicznej buzi. Mieszka z macochą i jej dwiema, złośliwymi córkami, które wymyślają dla Kopciuszka coraz to nowe prace, wyśmiewając się z niej przy tym okrutnie.


Teraz zastanów się przez chwilę, która ze scen tej bajki, przemawia do Ciebie najbardziej?

 

a. Kopciuszek siedzi nad miską grochu z popiołem, cały umorusany, po jej policzkach płyną łzy, a macocha ze swoimi złośliwymi córkami wyśmiewa się z niej.

 

b.  Kopciuszek dzięki swojej Matce Chrzestnej, która jest wróżką, w jednej chwili z brudnego kocmołucha przemienia się w piękną księżniczkę, która wszystkich wprawia w zachwyt.

 

c. Wybija dwunasta, Kopciuszek zbiega ze schodów, gubiąc przy tym swój kryształowy pantofelek.

 

d. Książę klęka przed Kopciuszkiem i wkłada na jej stopę kryształowy pantofelek, który pasuje jak ulał.

 

 

Rozwiązanie:


a. Jeżeli wybrałaś scenę pierwszą, to prawdopodobnie dlatego, że budzi w Tobie współczucie nad losem biednej dziewczynki. Umiejętność współczucia i empatii jest bardzo ważna, jednak uważaj, aby nie przerodziły się one w poczucie wyższości i dumy. Współczucie to bardzo ludzkie i dobre uczucie, ale współczucie, wynikające z faktu, że czujesz się lepsza, już nie. Dobrze jest umieć ludziom współczuć, uwrażliwia to nas na ich los, ale uważaj, aby nie patrzeć na nich z góry.


b.  Jedno machnięcie różdżki zmienia cały świat dziewczynki. Z kocmołucha przemienia się w piękną księżniczkę, a smutek i żal zamienia się w radość i szczęście. W realnym życiu jednak żadna z nas nie posiada Matki Chrzestnej, która byłaby wróżką. Jeżeli wybrałaś tę scenę, to prawdopodobnie częściej błądzisz w chmurach, niż stąpasz po ziemi. Marzenia dodają nam skrzydeł, napędzają nas do działania, ale nierealizowane na zawsze pozostają w sferze wyobraźni. Być może zapominasz czasami, że w prawdziwym świecie nie ma wróżek gotowych spełnić Twoje marzenia i wybawić Cię z każdych kłopotów. Ty sama musisz zadbać o swoje szczęście.


c. Kopciuszek nie próbuje wyjaśnić księciu kim jest naprawdę. Kiedy wybija dwunasta, po prostu ucieka, zostawiając za sobą swoje kłopoty, pod postacią pantofelka. Jeżeli ta scena jest Ci najbliższa, być może oznacza to, że Ty również uciekasz przed problemami i pytaniami. Czasami to dobra strategia, pewne rzeczy należy odpuścić i pozostawić je za sobą. Ale uważaj by nie stało się to Twoim nawykiem. W realnym świecie nikt nie będzie za Tobą biegł, aby znaleźć Twój „pantofelek" i nadać Twojemu życiu sens.  Ucieczka przed problemami tylko na chwilę sprawi, że będzie Ci lżej, jednak na dłuższą metę pozbawi Cię poczucia bezpieczeństwa. Podejmując się rozwiązania swoich problemów, przyznajemy niejako, że są one zależne od nas, to w naszych rękach leży moc ich zażegnania, a to sprawia, że czujemy się bezpieczniej, bo mamy nad nimi kontrolę.


d. Któż nie lubi „happy endów"? A Ty lubisz je szczególnie. I nie ma w tym nic złego, bo oczekiwanie szczęścia powinno leżeć w naszej naturze. Zastanów się jednak, czy oczekiwanie na wielki, szczęśliwy finał nie pozbawia Cię tego, co wydarza się po drodze. Czy nie idziesz trochę na łatwiznę, oczekując od życia „happy endu"? Skupiasz się na szczęśliwym zakończeniu, a co jeżeli do niego nie dojdzie? Życie ma dla nas różne scenariusze, jednak nie odegra ich za nas. Nasza rola nie polega na siedzeniu w wygodnym fotelu i oglądaniu odgrywanych scen. Nie jesteśmy widzami naszego życia, ale jego aktorami. Pamiętaj, gra w najgorszym filmie jest sto razy bardziej ekscytująca, niż oglądanie oscarowego dzieła. 

 

Komentarze (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie ma jeszcze komentarzy