Operacja wymaga zalogowania

Zacząć życie od nowa

źródło: Plasterek.pl, foto:flickr.com, autor:Rickydavid

new lifeZacząć życie od nowa


Za dwa dni zaczyna się sierpień, a wraz z nim nowy temat miesiąca, który wybraliście większością głosów (49%) w Plasterkowej sondzie. Zacząć życie od nowa - czy w ogóle jest to możliwe, a jeżeli tak, co takiego musi wydarzyć się w naszym życiu, abyśmy zapragnęli zacząć je od nowa? Czy nowy początek wymaga pozostawienia za sobą wszystkiego co dotychczas stanowiło naszą rzeczywistość, czy tylko zmiany pewnych elementów? Czy nowe życie to chwila, która zmienia wszystko, czy może proces trwający latami? W sierpniu zastanowimy się zatem, jak zacząć żyć od nowa, gdy z jakiś powodów nasze dotychczasowe życie staje się dla nas za ciasne lub zachowanie go w dotychczasowej formie zaczyna sprawiać ból. Jak zawsze czekam na Wasze maile - anetabarta@plasterek.pl

Komentarze (3)

Zaloguj się, aby dodać komentarz

  • mogę wszystko ale nic nie muszę mogę wszystko ale nic nie muszę (JOLA76) napisał(a)
    23.08.2011, 15:34
    dla mnie "od nowa" ma miejsce właśnie wtedy, gdy w dotychczasowej codzienności coś zaczyna bolec, gnieść, cisnąc, uwierać, męczyć...to jest dla mnie sygnał, czas zacząć tworzyć nową,bardziej świeżą, pełniejszą i bogatszą przestrzeń dla siebie...od czego zaczynam...zawsze od porządków..."wymiatam" i z duszy i z myśli zbędne, uciążliwe paprochy, potem zatrzymuję się i wnikliwie obserwuje otaczający mnie świat, by znaleźć to coś, co napełni mnie czystą, jasną,ale barwną myślą przewodnią i wokół tego "dobrego" znaku zaczynam budować nowy dom dla mojej duszy...
  • Lirjel Lirjel napisał(a)
    23.08.2011, 13:14
    Od nowa - często myślimy o tym, jako o procesie u podstaw, którego leży wielki kryzys, katastrofa czy ogromny ból. Ja się jednak zastanawiam nad tym, jak zacząć od nowa w sensie samoświadomości, decyzji wyboru lepszego życia, życia szczęśliwego. Ile w sobie trzeba mieć siły, by każdego dnia na nowo podejmować trud budowania NOWEGO ŻYCIA, NOWEGO SIEBIE?
  • ewa ewa napisał(a)
    22.08.2011, 11:15
    Zacząć od nowa to niekoniecznie przewrócić do góry nogami wszystko, co dotychczas… wiążą nas zobowiązania, partner, małżonek, dzieci. Trzeba się odnaleźć w tym, co jest – i to jest o wiele trudniejsze… ale (na szczęście!) nie niemożliwe.
    Czy musi wydarzyć się wielkie COŚ? Nie musi wielkie, czasem to dużo maleńkich kropel… i ta jedna, która przepełni. I może ta jedna staje się dla nas wielką? Wielka, bo po niej idziemy ku lepszemu. Bo potem wszystko staje się inne. Lepsze. Piękniejsze. Wartościowsze. Dla mnie – ja postawiłam na duchowość. Obszar o nieograniczonych możliwościach.